środa, 23 maja 2012

Zające kręgle i nietoperz zwis

            Znów Tildy na tapecie. Pierwsze z brzegu - zające a raczej jeden zając z magiczną kulą w łapce. Zając został uszyty w tempie ekspresowym na przyjazd mojej przyjaciółki. Teraz mały psotnik robi karierę na Wyspach, pewnie siedzi teraz na jakimś kominku w dining room ;) 
          Opublikowałam niedawno zdjęcie zająców na facebooku, ktoś porównał je do kręgli z racji kształtu - cóż faktycznie można by nimi grać w kręgle, ale nie wiem czy byłyby zadowolone z tego pomysłu ;)



Zajączki

               Korzystając z okazji pochwalę się moją nową maszyną. Cóż jest skromniutka - malutka i prościutka ale na moje potrzeby wystarcza. Dobrze nam się współpracuje, skutkiem czego jest np. ciałko zajączka.



Zające i narzędzie pracy <3


                 Następny w kolejności Pan Gacuś lub Nocny Marek dla wtajemniczonych. Nietoperz jest składanką wykrojów z żyrafy oraz inspiracją z dwóch innych nietoperzy + moja własna inwencja twórcza w postaci peleryny i innych szczegółów. Gacuś miał swoje mocne wejście gdy zawiesiłam go na juce w klatce schodowej. Na szczęście nie był przyczyną zawału i szybkiego zejścia. :)


Nietoperek
Halloween obchodzimy w tym roku wcześniej ;)

3 komentarze:

  1. piękne stworki uszyłaś! wszystkie :) zdjęcie z maszyną kojarzę z facebooka :)

    dziękuję za wizytę u mnie :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Qué guapos todos!!!! Me han encantado. Bssss

    OdpowiedzUsuń
  3. Cuda tworzysz!! Nietoperek wymiata! Chyba rozgoszczę się u Ciebie na dłużej:) zapraszam również do siebie http://zieloneszycie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń